Autor
| Wiadomość
|
|
Wysłany: Pon 0:09, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
Relacja meczu minuta po minucie :
Przed meczem
Dzięki wygranej przed tygodniem z Górnikiem Łęczna zabrzanie uciekli ze strefy spadkowej, do której - po trzeciej kolejnej porażce - spadł GKS. W przypadku zwycięstwa bełchatowian sytuacja znowu się odwróci, dlatego oba zespoły walczyć będą na całego. Ciekawe czy po raz trzeci z rzędu do siatki trafi Kamil Król z Górnika? W lipcowym meczu było 0:0. Po trzy zmiany w obu drużynach w porównaniu z ostatnimi meczami: w Górniku P. Król, Siedlarz i K. Król za Wiśniewskiego, Liczkę (obaj są kontuzjowani) i Radawca (ławka), w GKS-ie Sapela, Chi-Fon i Dziedzic za Banaszyńskiego (?), Frohlicha i Wiechowskiego (obaj na ławce).
1. min - pierwszy gwizdek sędziego - rozpoczyna Górnik
7. min - w Zabrzu na razie nudno (i bardzo zimno!)
15. min - nic godnego uwagi nie wydarzyło się w pierwszym kwadransie: obie drużyny przeprowadziły kilka niewykończonych strzałem akcji, sędzia odgwizdał kilka przewinień i spalonych
16. min - pierwszy groźny atak Górnik po prostopadłym podaniu w polu karnym debiutujący w lidze Sapela ubiega szarżującego Aleksandra
20. min - pierwsza interwencja bramkarza Górnika: Lech bez trudu łapie piłkę po dośrodkowaniu Ujka
22. min - szansa dla gości: po wrzutce z rzutu wolnego Garguły nikt nie sięga piłki i łapie ją Lech
24. min - znakomita okazja dla Górnika: po wrzutce z lewej strony i przedłużeniu głową jednego z zabrzan Radler z 12m strzela obok broni
27. min - pierwsza niepewna interwencja pewnie dotąd broniącego Sapeli: po wrzutce Magiery bełchatowski bramkarz na raty łapie piłkę
31. min - gol dla Gks-u!!! składna akcja bełchatowian: Garguła podaje do wbiegającego w pole karne Ujka, a ten popisuje się kapitalnym wolejem, piłka odbija się jeszcze od poprzeczki i wpada do bramki Górnika
32. min - odpowiedź gospodarzy: Aleksander niecelnie strzela głową z 10m
36. min - okazja dla gości: po rogu piłka trafia w okolice pola karnego do Cecota, który płasko strzela, a Lech broni
37. min - po starciu z Aleksandrem na murawie zwija się z bólu Berliński, którzy został uderzony w twarz
42. min - cała seria rzutów rożnych dla gości (bez większych efektów)
43. min - mogła być 0:2, a kolejnego efektownego gola mógł zdobyć Ujek: po dośrodkowaniu Garguły popularny 'Ujo' próbuje uderzać przewrotką, ale tylko trąca piłkę
45. min - sędzia dolicza minutę
PODSUMOWANIE I POŁOWY
W Zabrzu zimno i mało ciekawie. Przez pierwsze pół godziny na boisku niewiele się działo, a jeżeli już komuś należała się bramka to bardziej gospodarzom niż gościom. Bełchatowianie objęli jednak prowadzenie po przepięknym strzale Ujka i do końca tej części gry przeważali, ale wyniku nie podwyższyli.
46. min - znakomita okazja dla GKS-u: po błędzie zabrzańskiej obrony Matusiak i Ujek mają przed sobą tylko Lecha, ale 'Ujo' - zamiast strzelać - niepotrzebnie drybluje i bramkarz Górnika wybiera mu piłkę spod nóg
49. min - mogło być już po meczu, bo Ujek odważnie wbiegł w pole karne rywali, ale strzelić tuż obok długiego słupka
50. min - pierwszy celny strzał Górnika w tym meczu: Bukalski mocno uderza z dystansu, Sapela pewnie broni
53. min - ewidentny błąd sędziego, który nie przerywa gry po zagraniu ręką Ujka we własnym polu karnym! zabrzanie mają wielkie i uzasadnione pretensje do arbitra, który za krytykę orzeczeń karze żółtą kartką Aleksandra
58. min - powinno być 0:2 - po kontrze GKS-u Chi-Fon zagrywa z prawej strony przed pole bramkowe do niepilnowanego Matusiaka, ale ten strzela wprost w Lecha
61. min - żółta kartka dla Ujka (za niesportowe zachowanie)
62. min - pierwsza zmiana w Górniku: Stoimenow za kontuzjowanego Aleksandra
64. min - okazja dla gospodarzy, którzy od kilku minut atakują: po rogu niecelnie strzela głową P. Król
68. min - atak gości: zaskakujący, ale niecelny strzał Chi-Fona z 17m
71. min - powinno być po meczu: Matusiak wyprzedza dwóch obrońców Górnika, ma przed sobą tylko Lecha, ale z 14m strzela wprost w wybiegającego zabrzańskiego bramkarza
74. min - druga zmiana w Górniku: Radawiec za Siedlarza
77. min - żółta kartka dla Stoimenowa (za faul na Gargule)
79. min - pierwsza zmiana w GKS-ie: Janković za Chi-Fona
81. min - ostatnia zmiana w Górniku: Dudziński za K. Króla
82. min - Górnik wciąż atakuje, ale nadal robi to nieporadnie i rywale nie mają większych problemów z rozbijaniem ich akcji
84. min - żółka kartka dla Prokopa (za faul na Ujku)
86. min - druga zmiana w GKS-ie: Kmiecik za Ujka
87. min - atakują goście: Dziedzic kończy swój rajd niecelnym strzałem z 20m
88. min - znakomita okazja dla GKS-u: po dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafia w głowę niepilnowanego w polu bramkowym Kmiecika i przechodzi obok bramki
90. min - dwie szanse dla gości: najpierw Dziedzic celnie, ale lekko strzela z 16m, a zaraz potem Kmiecik z około 35m spod linii bocznej uderzaa pod pustej bramki nad wychodzącym Lechem, a futbolówka przelatuje obok słupka
90. min - sędzia dolicza 3 minuty
90. + 3. min - ostatnia okazja dla gości, którzy wychodzą z kontrą (trzech na jednego): Matusiak podaje do Garguły, a ten trafia w wychodzącego poza pola karne Lecha
90. + 4. min - arbiter kończy mecz (choć goście mieli róg, a Wiechowski miał wejść za Dziedzica), a zaraz potem na boisko wbiegają zabrzańscy kibice - nie po to, żeby zrobić krzywdę sędziom i piłkarzom GKS-u (choć ci błyskawicznie ewakuują się z murawy), ale po to, żeby zabrać zawodnikom Górnika koszulki (to ostatni mecz podopiecznych trenera Marka Motyki u siebie)
PODSUMOWANIE MECZU
W Zabrzu obie drużyny grały o spokojną zimę. Lepsi okazali się goście, którzy przed przerwą objęli prowadzenie, a w II połowie powinni je podwyższyć, ale zagrali bardzo nieskutecznie i nie pokonali już najlepszego na boisku bramkarza gospodarzy, Piotra Lecha. Zabrzanie ambitnie dążyli do wyrównania, ale zabrakło im umiejętności, żeby zdobyć dzisiaj choćby punkt. Koniecznie trzeba jeszcze wspomnieć o błędzie sędziego, który skrzywdził zabrzan, bo w II części nie podyktował ewidentnego karnego dla nich. |
|
|
|
Wysłany: Nie 23:49, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
no więc chyba jednej osobie z głosujących w ankiecie udało sie odgadnąć wynik szkoda. Troszke informacji na temat meczu ->
Górnik Zabrze 0:1 GKS Bełchatów
Zwycięską bramke zdobył
- Ujek 31'
żółte kartki-Ujek
- Prokop
- Aleksander
- Stoimenow
skład gospodarzy:Piotr Lech
Błażej Radler
Artur Prokop
Paweł Król
Mariusz Magiera
Andrade Felix Felipe
Krzysztof Bukalski
Łukasz Juszkiewicz
Marcin Siedlarz (74. Radawiec)
Kamil Król (81. Dudziński)
Arkadiusz Aleksander (62. Stoimenow) SKŁADY
Skład gości:
Łukasz Sapela
Grzegorz Fonfara
Dariusz Pietrasiak
Edward Cecot
Rafał Berliński
Jacek Kuranty
Łukasz Garguła
(79. Janković) Ferdinand Chi-Fon
Janusz Dziedzic
Radosław Matusiak
(86. Kmiecik) Mariusz Ujek
SĘDZIA:
Marcin Borski (Warszawa)
WIDZOWIE:2000
Gol Mariusza Ujka zadecydował o zwycięstwie GKS-u Bełchatów w meczu 16. kolejki Orange Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze.
Oba zespoły walczyły w sobotę o punkty niezbędne do spokojnego przetrwania zimowej przerwy. Usatysfakcjonowani wyjeżdżali goście. Wygrali minimalnie choć przy beztroskiej grze zabrzańskiej obrony mogli zdobyć grad bramek. Gospodarze nie potrafili w pierwszej połowie zagrozić bramce GKS strzeżonej przez Sapelę. Za to akcja bełchatowian w 31. minucie przyniosła gola - jak się potem okazało - na miarę zwycięstwa. Garguła odegrał sprytnie piłkę wychodzącemu na czystą pozycję Ujkowi, ten bez namysłu uderzył i Lech skapitulował.
Więcej emocji było w drugiej połowie, której bohaterem był bramkarz Górnika. Już w 46. minucie nie dał się pokonać mając przed sobą Ujka i Matusiaka. Zabrzańscy kibice wywiesili okazjonalne transparenty ("Niech żyje nam górniczy stan" - w związku z Barbórką i "Wesołych świąt życzy Torcida"), zapewniali też, że wierzą w swój klub, zagrzewając piłkarzy okrzykami.
W 53. minucie doszło do ostrej wymiany zdań zawodników Górnika z arbitrem, który ich zdaniem zignorował zagranie ręką w polu karnym przez piłkarza GKS. Karnego nie było, a pięć minut później znów klasę pokazał Lech, broniąc strzał Matusiaka z 10 metrów. W 70. minucie Prokop podał na własnej połowie tak niefortunnie, że w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrzan był Matusiak i ponownie górą był Lech. Dwie okazje do podwyższenia wyniku miał w końcówce Kmiecik. Najpierw jednak nie opanował piłki tuż przed bramką, a potem niecelnie przelobował wysuniętego bramkarza gospodarzy.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Trener GKS BOT Orest Lenczyk: Jak zawsze w Zabrzu wynik meczu był sprawą otwartą do końca. Dawno nie widziałem zespołu, który mając tyle sytuacji nie potrafił zdobyć więcej bramek. Zdobyliśmy jedną i to wystarczyło, bo udało się zagrać na zero z tyłu. Wygraliśmy, a te trzy punkty były nam bardzo potrzebne. W kolejnych spotkaniach zdobycie jednego gola to może być za mało. W Górniku zabrakło dziś Jacka Wiśniewskiego, który był dowódcą w poprzednich meczach (kontuzja) i to nam ułatwiło zadanie. Zrobiło mi się dziś przykro, kiedy wszedłem do szatni. Wyglądała o wiele gorzej niż 40 lat temu, gdy byłem tu jako piłkarz.
Pytany o to, czemu przed końcowym gwizdkiem poszedł do szatni, powiedział: "pomyślałem o wnuku i o tym, że mam dla kogo żyć. A piłkarze beze mnie dadzą sobie radę przez minutę".
Trener Górnika Marek Motyka: Wiedzieliśmy jaki ciężar gatunkowy ma ten mecz. Wygrana pozwoliłaby nam na głębszy oddech przed zimową przerwą. Nie udało się. Mój zespół tworzą młodzi, nieograni piłkarze i dziękuję im za walkę. Sprytu i umiejętności jeszcze brakuje. GKS zagrał bardzo mądrze taktycznie nie pozwalając nam na wiele. Teraz przed nami mecz w Grodzisku z Groclinem i tam spróbujemy odbić sobie dzisiejszą porażkę. |
|
|
|
Wysłany: Czw 7:35, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
O meczu
Zabrzanie wygraną przed tygodniem z Górnikiem Łęczna uciekli ze strafy spadkowej, na którą spadł GKS. W przypadku triumfu Bełchatowian sytuacja znowu się odwróci, dlatego oba zespołu walczyć będą na całego. Ciekawe czy po raz kolejny (trzeci mecz od debiutu w lidze) do siatki trafi Kamil Król z Górnika? W lipcowym meczu tych zespołów było 0:0 |
|
|
|
Wysłany: Wto 0:10, 29 Lis 2005 Temat postu: Górnik Zabrze - Gks Bełchatów |
|
Już w najbliższą sobote o godzinie 17:00 na stadionie im. Ernesta Pohl a przy ulicy Roosevelta 81 w Zabrzu odbędzie się mecz o mistrzostwo Orange Ekstraklasy. W meczu tym zmierzą się Górnik Zabrze z Gks em Bełchatów, obie te drużyny bardzo potrzebują punktów gdyż znajdują się w dolnej części tabeli , mecz ten zapoczątkuje wiosenna rundę rewanżową piłkarskiej Ekstraklasy, na początku sezonu w spotkaniu tych 2 drużyn w Bełchatowie padł bezbramkowy remis, Zabrzanie mieli wiele dogodnych sytuacji na wygranie, lecz niestety nie wykorzystali ich wracając do Zabrza z lekkim niedosytem i jednym punktem, teraz Górnik wystąpi z przewagą własnego stadionu i wsparciem wspaniałej Zabrzańskiej publiczności która już wiele razy pokazała że piłkarze mogą na nią liczyć.
Czy piłkarze tym razem sprostają zadaniu i wygrają zdobywając cenne 3 punkty o tym przekonamy się już w sobotę. Wszystkich serdecznie zapraszamy na ten mecz, i gwarantujemy wiele wspaniałych i niezapomnianych chwil które zostaną w waszej pamięci już na zawsze, i Ty możesz pomóc wrócić Górnikowi do dawnej świetności, pamietaj Roosevelta 81 sobota 17:00, pokażmy w tych najtrudniejszych chwilach ze Górnik ma prawdziwych i wiernych kibiców na dobre i złe, którzy zawsze będą ze swoją drużyna, a zawodnicy niech mają 12 zawodnika. Udowodnijmy tym którzy spisali nasz Klub na straty ze Górnik zawsze będzie potegą , nigdy się nie podda, i nie spadnie.
Jak myślicie jaki będzie wynik tego meczu? Kto zdobędzie dla nas bramki? Kogo trener powinien wystawic i dać szanse gry a kogo nie widzicie w składzie na najblizszy mecz.
Wypisujcie wasze wszystkie opinie, komentarze, rady i sugestie co do najbliższego meczu. |
|
|